Witajcie.
Piana na ciepło?? – Gorące ręczniki?? A komu to potrzebne ??
W ostatnim czasie miałem przyjemność skosztować golenia z ciepłą pianą. Stosowny kubeczek otrzymałem do przetestowania od kolegi Pawła PKSA, kubeczek otrzymał od nazwę „różowa pantera”
Na wstępie muszę napisać iż jest to pierwsza styczność z produktami od Pawła. Na kolor, ani kształt nie miałem wpływu więc oceniać nie będą, choć przyznam, że produkt może się podobać. Jakość wykonania, szkliwienia, stoi na najwyższym poziomie, Paweł SUPER i gratuluję.
Odpowiadając na przyszłe pytanie: nie, nie czuć produktu. 😀
Nie jest to banalna miska do wyrabiania piany, lecz tygiel w kształcie kubka z podwójnym dnem, do którego wlewamy gorącą wodę w skutek czego ogrzewa się dno oraz ścianki tegoż naczynia. Otwór znajduje się w centralnym miejscu i trzeba się nieco postarać aby za dużo wody nie porozlewać dookoła.
Malutkie otworki dookoła centralnego otworu, jak i lekko stożkowate dno, na czubku którego omawiane otworki się znajdują mają zapewne odpowiadać za odpowiednie odpowietrzenie przy napełnieniu. Przy napełnianiu działa to bez większego zarzutu, przy opróżnianiniu niestety już nie bardzo. Z ukształtowaniem dna mam jeszcze jeden problem, nadmiar wody rozlewa się po misce po zewnętrznej jej średnicy a tam mamy przecież pianę którą chcemy ubić jak najlepiej.
Mydełko umieszczam na dnie miski i kręcę. Trzymając kubek w ręku dochodzę do wniosku, że ucho mogłoby być lekko mniejsze. Starając się energicznie wyrobić mydło woda przedostaje się z dna i … no właśnie. Trzeba nauczyć się obsługi tego naczynia. Wody musi być w sam raz lub wyrabiać pianę w tyglu opartym na blacie, wykonując powolne ruchy.
Tygiel ma bardzo ciekawie wykonane szkliwienie, otóż białe paski wydają mi się surowe nie szkliwione, a zatem w dotyku są matowe. To zapewnia lepsze trzymanie mydła 😀 (zastępuje wypustki do ubijania piany)??
Po kilku próbach zauważyłem również, że wyrabiana piana z łatwością dostaje się do wody. Hmmmm…. No nic kręcę dalej i golenie. Wydaje mi się że rozwiązaniem powyższego problemu byłby koreczek w kształcie np grzybka.
Kontynuując uwagi na temat opisywanego tygielka dodam jeszcze, że opróżnienie zalanej wody jest dość trudne, (stożek, otworki odpowietrzające w tym samym miejscu co otworek do napełnienia).
Na bardzo ale to bardzo duży plus zasługują kompaktowe rozmiary. Część robocza ma ok 130 mm średnicy oraz 37mm wysokości natomiast całkowita wysokość tygla to ok 80 mm. 530 g pustego oraz 750 g zatankowanego pod korek daje uczucie obcowania z czymś poważnym i może się podobać.
Dla porównia mój prywatny tygiel Zenith ma również 130 mm średnicy i 50 mm wysokości, a jego wago to 333 g.
Podsumowanie może być tylko jedno: SUPER.
Moje wrażenia są bardzo pozytywne, przyjemność z golenia ciepłą pianą wręcz fenomenalne, zwłaszcza w zimowym okresie. Po kilkunastu użyciach wiem, że tygielek na ciepła pianę prędzej czy później zawita w mojej skromnej kolekcji.
Naczynie na ciepłą pianę to fajny wynalazek. Ja z mojej miski od Pawła PKSA jestem zadowolony. Jedyną jej wadą jest masa i jej znaczne oddalenie od uchwytu.