Siedzę i rozmyślam o wczorajszym goleniu, o sprzętach, które użyłem, o ich wartości, o cenie, oraz o skuteczności.

Czy w tradycyjnym goleniu można mówić o efekcie synergii, czyli połączeniu różnych produktów z różnych półek cenowych, a ocierający się o euforię, wywołujący uśmiech na twarzy??

Może to wszystko o czym czytamy na forach, nie rzadko zagranicznych, oglądamy i słuchamy popularnych Youtuberów, może to wszystko jest nie tak i nie po naszemu.

Ostatni film o którym myślę (to właśnie ten #86). Jeden z najtańszych pod względem użytych produktów. Wywodem tym Was zanudzam bo produkty, każdy z osobna nie są jakieś wybitne, nie mają również cech dyskwalifikujących. Praktycznie każdy z produktów da się zastąpić lepszymi, a mimo to satysfakcja po goleniu na najwyższym poziomie. 

Maszynka Gillette Nacet z taką samą żyletką, krem palmolive sensitive i balsam nawet nie po goleniu lecz balsam do brody Proraso. Taki oto zestaw prezentuję na omawianym filmie.

Efekt goleniowy zaskakująco dobry, wprawiający wręcz w doskonałe samopoczucie, taka wisienka na torcie, takie „coś” na zakończenie dobrze spędzonego dnia. Efekt ten uzyskałem kilka razy bawiąc się i dobierając „zestaw goleniowy”, bardzo często przypadkowy, bardzo często od niechcenia, z produktów różnych producentów, z różnych lini zapachowych.

Bardzo często maszynka, którą dobrze znamy i wiemy czego się spodziewać, zmieniając żyletkę, bądź stosując krem z lepszym poślizgiem, bądź ochroną daje nam lepsze golenie, lepsze czucie.

Często padają pytania: od czego zacząć, co zmienić żeby było lepsze golenie, co poprawić?

Na takie pytanie, wydaje się nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi, każdy musi iść swoją drogą, każdy indywidualnie musi „skosztować” tego świata tradycyjnego golenia. Można szukać wskazówek, podpowiedzi, jednak każdy ma inny rodzaj cery, inny rodzaj zarostu i różną technikę golenia, co za tym idzie, każdy produkt będzie inaczej odbierany przez użytkownika.

Dobrze że mamy wybór, więc kombinujmy i nie zniechęcajmy się.

Do zobaczenia.